Muscletech Hydroxycut Hardcore 120 tabs.

Stosuj 2 porcje (dwa razy po 3 kaps dziennie). Pierwsza porcja rano przed śniadaniem, druga późnym popołudniem, najlepiej przed treningiem fizycznym.

Brak danych

totalna pomyłka

jestem kobietą, ten specyfik to katastrofa przemysłu dietetycznego, nie dość, że nie pozwala na wysiłek cardio- powoduje objawy podobne do zatrucia organizmu toksynami, spowalnia, wywołuje duszności, rozregulowuje gospodarkę hormonalną, to jeszcze nie wywołuje żadnych obiecywanych przez producenta efektów, inne termogeniki są o niebo lepsze od tego dziadostwa, Do tego w USA już ktoś zmarł na skutek jego stosowania; to dieta i ćwiczenia dają efekt a nie takie g... !!!

Tylko dla ludzi o mocnej psychice.

Rzeczywiście obietnice producenta pokrywają się z rzeczywistymi efektami. Preparat uaktywnia się po około 20-30 minutach po zażyciu: delikatnie podnosi temperaturę ciała, ciśnienie, oraz plus; dostarcza organizmowi dodatkowych zapasów energii. Szkopuł w tym, że nawet po wyczerpującym treningu, bardzo wolno "uchodzą" dodatnie efekty. Orgiazm pozostaje w stanie nienasycenia, jest nadmiernie pobudzony, co negatywnie przekłada się np. na sen, czy realną regenerację organizmu (trudno usiedzieć w miejscu). Kolejny problem to poranne samopoczucie: ogromne pragnienie, brak energii, trudności ze wstaniem z łóżka, senność. Reasumując zdecydowanie najmocniejszy preparat jaki stosowałem (porównując do Atro-Phex, czy Venom). Pytanie brzmi, jak daleko od Hydroxycut Hardcore do narkotyku?

DOBRE ALE...

Hydroxycut daje kopa! Naprawde! 30-40min przed treningiem. NIE ROZGYZAJCIE TYLKO KAPSULEK - bo smak jest masakryczny :) ALE... w zwiazku z tym, ze podnosi temperature ciala, to przez caly dzien SMIERDZI SIE Hyroxycutem i ten zapach przechodzi tez na ubrania... a nie jest to mily zapach... zreszta otworzcie kapsulke i powachajcie

Hydroxycut Hardcore

Próbowałem podczas biegania, nie daje rewelacyjnych efektow.

hmm ?

Mam mieszane uczucia co do tego spalacza, z jednej strony daje zamierzony efekt czyli wspomaga redukcje ale ja osobiście miałam problemy z żołądkiem przy jego stosowaniu, drugi mankament to to, że starcza na krotko i jest stosunkowo drogi(no ale to przecież Muscletech:))Podsumowując polecam na końcowy etap redukcji, gdy inne suplementy nie dają sobie rady:)

Daje efekty

Preparat jest skuteczny ale pod warunkiem stosowania diety i intensywnego treningu. Polecam, gdyż rzeczywiście przynosi efekty.

super spalacz

jeden z najlepszych spalaczy jakie stosowalem.. dosc drogi ale oplaca sie go kupic...

Bardzo Dobry Produkt

Bralem i naprawde dzialaa ;) ... schudelm 6 kg po tym ;)

jest prze..........bisty

Najlepszy i najsilniejszy suplement jaki łykalem,a dyżo tego było;0

MAGIA :)

Nie jest tani ... Ale za dziala !!! przy diecie i aerobach zrobilem swietna rzezbe ... wszystke miesnie widoczne kaloryferek ktorego nie bylo pojawil sie :) kupilem to mniejsze opakowanie w polaczeniu z BCAA i L karnityna ... mega efekty POLECAM :)

bardo dobry

Jest bardzo mocny nieraz momentami na siłowni mdliło od jego stosowania , ale przyznam że lepsze efekty niż po jet fuelu ,tylko co mi się nie podobało to te mdlenie , poza tym straciłem na tym ok. 7-8 kg przy ostrych aerobach

Dobry spalacz

Można go zaliczyć do czołówki spalaczy,dobrze kopie przed treningiem.Choć niektórzy moi kolesie mieli po nim zawroty głowy .Na mnie działał w miare dobrze choć nierewelacyjnie.Nie dla osób ponizej 21 lat.

Suplement nie dla wszystkich

Jeden z najsilniejszych jak nie najsilniejszy spalacz jaki stosowałam- efekt jest piorunujacy pomimo, że kofeina jest dla mnie jak drugi tlen :) czyli mój organizm musi dostać go naprawdę dużo żebym coś poczół. Niemniej jednak trzeba go wziąć odpowiedni czas przed treningiem i tak: przed treningiem siłowym biorę do na 30 min przed rozpoczęciem aby mógł zacząć działać już na początku treningu i...działa doskonale, jest siła a działanie doskonale wioczne po poceniu się. Przed cardio natomiast biorę go 10-15 min np. przed bieganiem aby zaczął działać np. dopiero po 15 min wtedy kiedy potrzebujemy dodatkowej energii i działa, ogranizm nie męczy sie tak szybko natomiast pocenie jest bardzo widoczne a w połaczeniu z pasem neoprenowym tłuszcz dosłownie "wytapia się". To jego dobre strony a jakie są minusy: osoby nie przyzwyczajone do dużej ilości kofeiny mogą czuć "mulenie" w żołądku czasami dość intensywne. Osoby z wrażliwym żołądkiem: zgaga lub nadkwasota murowana szczególnie jest to upierdliwe podczas biegania- zalecam połączenie z ranigastem- działa. Najgorsze działanie nieporządane: ta jak napisała Kiddo1980: kobietom szczególnie mającym jakiekolwiek kłopoty z hormonami np. nad lub niedoczynność tarczycy KATEGORYCZNIE ODMAWIAM BRANIA TEGO SUPLEMENTU!!! Moja zona ma taki problemy wzięła go 3 razy i 3 razy czuła się i wyglądała tragicznie, miała iść na aerobik ale ze względu na tragiczne samopoczucie nie poszła także przestrzegam. Niemniej jedna to ja oceniam ten produkt i daję mu pięć gwiazdek pomimo skutków ubocznych na mnie działa. Podsumowując: super suplement ale nie dla wszystkich.

Zdecydowanie na TAK!

Jedna z lepszych odżywek z tej kategorii a miałem już z kilkoma do czynienia. Po Hydroxycut sięgnąłem gdy nie potrafiłem nigdzie znaleźć atro-phex'u firmy BSN i się nie zawiodłem!! Rewelacyjnie zastąpił atro-phex!! Działa, działa i jeszcze raz działa! Zdecydowanie lepszy od thermo speeda firmy Olimp.

Super i bez porównania

W połączeniu z dietą daje super efekt, co do innych specyfików nie ma go co porównywać !!Jest najlepszy i tyle

dobre cukierki

Każdy organizm reaguje inaczej na tego typu suplementy, u mnie nie było jakichs objawów typu śmierdzenie nimi czy odrzucający oddech. A power byl i co przy tym idzie pobudzenie

szkoda pieniedzy

jeden z najslabszych i najdrozszych spalaczy jakie używałem. prawie nic z tluszczu nie zeszlo. na kazdego moze dzialac inaczej,ale ja nie polecam

50 na 50%

Podobnie jak w opiniach poprzedników uważam że Hydroxycut Hardcore jest słabym spalaczem, ale za to daje ostrego kopa do treningu. Mnie taki rezultat nie bardzo pasuje więc nie kupię tego produktu już więcej i raczej nikomu nie polecę...