Jaka jest w łóżku?

  • |
  • |
  • Seks
  • Głosów: 1
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Jaka jest w łóżku?
20+, 30+ czy 40 i więcej lat jakie fazy przechodzi kobieta w sprawach łóżkowych w różnych etapach swojego życia. Zobaczcie jak ten temat analizuje Wirginia.

Faza pierwotna, czyli 20+

Faza ta dotyczy młodych kobiet, które tak naprawdę dopiero zaczynają poznawać życie seksualne. Fazie tej często daleko do fajerwerków w nocy, zazwyczaj w tym wieku liczy się dla nas poczucie bezpieczeństwa, zaufania, miłości, które wynika z obawy i jest potwierdzeniem na to, czy aby na pewno dobrze postępujemy oddając już nie tylko duszę, ale i ciało.
Wielu kobietom mimo wielu chęci brakuje odwagi by być w łóżku prawdziwym wampem. Towarzyszy za to często wstyd, strach przed oddaniem, a także przed pokazaniem się partnerowi nago. Ale to całkowicie normalne, że potrzeba wtedy długich pieszczot i dotyku. Z czasem wszelkie wcześniejsze obawy mijają i można w pełni cieszyć się seksem. Jeśli 20-letnie panie wstydzą się rozebrać pomocą może okazać się delikatna koszulka nocna, świeczki, spokojna muzyka i długa gra wstępna, która z pewnością pomoże pokonać wszelkie problemy.

Faza zaawansowana, czyli 30+

Wszelkie obawy, wstyd, zahamowania z pewnością nie należą do tej fazy. Panie, które mają trójkę z przodu mają ogromną świadomość swojego ciała, wiedzą czego chcą a także znają dobrze ciało partnera. Szczyt rozkoszy zazwyczaj osiągany jest szybko, gra wstępna często ma charakter symboliczny i ogranicza się do zdjęcia z siebie ubrań i pocałunków. Charakterystyczne są tu, tzw. szybkie numerki.
Długie pieszczoty często uniemożliwiają na przykład śpiące w pokoju obok dzieci, bądź praca. Faza ta dotyczy kobiet, którym czasem towarzyszą kompleksy własnego ciała, na którym pojawiły się choćby rozstępy po ciąży. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że mężczyzna nie tylko kocha się z ciałem, ale także kocha nas. Warto zainwestować w seksowną bieliznę i olejki aromatyczne, które poprawią nam nastrój, a bielizna sprawi, że poczujemy się seksowne. Wstyd jest zazwyczaj bezpodstawny, a nasze wady są zauważalne tylko przez nas.


Faza dojrzała, czyli 40+

Kobiety po 40 doskonale znają swoje strefy erogenne, mogą pozwolić sobie na dłuższe stosunki, gdyż dzieci są już zazwyczaj dorosłe. Seks może być prawdziwą przyjemnością pod warunkiem, że nie pozwolimy by rutyna wkradła się do sypialni. Po wielu latach małżeństwa jest to niestety często spotykane, ale można temu zaradzić stosując różne triki, wykorzystując różne gadżety, seksowne stroje i nowe pozycje. Nie musimy się wstydzić, ani przejmować, że partner pomyśli o nas coś źle. Jemu taki powiew świeżości również pomoże.
Zapalcie zatem światło, wykorzystajcie stół, samochód, etc. Powyżej 40 roku życia jesteśmy wrażliwsze na dotyk, może to wiązać się z większą przyjemnością lub bólem, warto wspomnieć partnerowi by był delikatny. Nie należy wstydzić się swojego ciała, ponieważ naszemu mężczyźnie również towarzyszą takie obawy. Trzeba się wzajemnie wspierać i szczerze rozmawiać, czasem wybrać się do seksuologa. Jeśli nasz partner nie ma ochoty na igraszki również warto z nim porozmawiać i mieć na uwadze, że panowie rzadko kiedy się zwierzają. Można więc wtedy podsunąć subtelnie książkę dotyczącą jego problemów. Seksowna bielizna, ładna biżuteria i makijaż pozwoli nam poczuć się dobrze we własnej skórze.
Ogólna zasada jest prosta i dotyczy każdej fazy: seks jest piękny w każdym wieku jeśli celebrowany jest z osobą, którą kochamy. Wtedy bowiem nie ma znaczenia wstyd, bo czujemy bliskość drugiej osoby. pamiętajmy, że mężczyźni również mają uczucia i też często towarzyszą im obawy. Rozmawiając o problemach i fantazjach oswajamy je, a wszelkie negatywne emocje zazwyczaj przestają mieć znaczenie, bo kochać się to znaczy kochać.
I.D.Media

szybkie numerki to jest podsumowanie Kobiet. zgadzam się w zupełności. tylko nich w tym wieku dochodzi wyższość manienia o Sobie i poniżanie innych. ale ogólnie ten wiek bardzo łatwy

Z reguły kobiety zawsze potrzebują poczucia waznosci i dlatego jak jego nie ma w 100% to zrywają , niestety taka jest prawda bardziej zapatrzone są w sobie niz w drugiej połówce co w konsekwencji prowadzi do tego ze bardziej wymagają od facetow niz faceci od nich , bolesna prawda niestety