Mieszkam z rodzicami – co z seksem?

  • |
  • |
  • Seks
  • Głosów: 1
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Mieszkam z rodzicami – co z seksem?
Mieszkasz u rodziców oczekując na własne "m". Masz już swoje lata, więc również potrzeby, tym bardziej, iż masz stałego partnera. Jak więc wygląda sytuacja z seksem? Czy krępuje Ciebie obecność rodziców za ścianą? Nad odpowiedziami zastanawiały się użytkowniczki. Sprawdź co napisały.
[fot3] minerva

Oj znam ten problem. Wiadomo, że jak rodzice śpią za ścianą to jakoś baraszkowanie nie w głowie. Każdy szmer czy skrzypienie łóżka stresuje, że na pewno zaraz Was usłyszą. W sumie zazwyczaj jest to dość śmieszna sytuacja np. przygryzanie warg, żeby dźwięków nie wydawać, czy trzymanie sobie wzajemnie dłoni na ustach. Niekiedy też potrzeba czyni człowieka niezwykle kreatywnym i powstają dość ciekawe pozycje w celu wyszukania takiej, przy której skrzypienia łóżka nie słychać.

W sumie patrząc logicznie, te lęki są raczej irracjonalne, bo przecież wszyscy jesteśmy dorośli. Mimo wszystko jednak dla mnie to dość dziwna sytuacja. To są w końcu moi rodzice. Tak samo jak raczej nie rozmyślam nad tym czy moi rodzice uprawiają seks, tak samo wydaje mi się, że oni wolą żyć w błogiej nieświadomości.

Nie jest to moja ulubiona sytuacja. Co prawda nie mieszkam z nimi, ale zdarza się, kiedy jedziemy do nich z wizytą. Rzeczywiście czuje wtedy pewien dyskomfort. Na pewno nie jestem tak swobodna jak u siebie w domu, ale nie jest to też na tyle niewygodne, aby seks na ten czas porzucić. Staram się zachowywać wtedy nieco ciszej, ale też bez przesady. Jesteśmy już parą długo, mieszkamy razem, więc rodzice doskonale sobie zdają sprawę, że ze sobą sypiamy. Przecież to naturalne.

Wydaje mi się, że problem jest bardziej rozdmuchany niż rzeczywisty. Nie ma przecież sytuacji bez wyjścia. Jeśli już naprawdę nie chcesz kochać się, gdy oni są w domu, to możesz poczekać aż wyjdą na zakupy, w odwiedziny do ciotki, do kina itp. Można też szukać rozwiązań w drugą stronę i np. wybrać się na spacer do pobliskiego lasku. Miłość na świeżym powietrzu jest bardzo przyjemna.

Chcesz poznać kobiecy punkt widzenia? Napisz - jako tytuł podaj "Zapytaj kobietę"

To zależy od tego jacy są rodzice. Jedni mniej, drudzy bardziej wyrozumiali. Ja mam tych drugich, przecież wiadomo, że jeśli jest się osobą dorosłą, to bierze się odpowiedzialność za swoje czyny (chyba, ze ktoś jest niepoczytany). Jeśli ktoś rozmawia z rodzicami o tematach współżycia, nie powinni się czepiać i was kontrolować.

jak niepoczytany to niech se poczyta......