Co zamiast siłowni?

  • Głosów: 0
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Co zamiast siłowni?
Zbliżają się święta i związane z nimi dni wolne od pracy. Dotyczą one nie tylko osób pracujących w handlu i usługach, ale również pracowników klubów fitness i siłowni – trenerów, recepcjonistek, itp.. Jestem załamany, gdyż siłownia, do której systematycznie uczęszczam od lata tego roku również będzie zamknięta przez kilka dni. Z tego względu nie będę mógł zrealizować dwóch zaplanowanych na ten okres treningów. W związku z tym, iż nie chciałbym stracić dotychczas wypracowanych efektów, szukam alternatywy dla treningu na siłowni. Z racji tego, że do tej pory wszystkie swoje treningi wykonywałem na siłowni nie posiadam w domu żadnego sprzętu treningowego. Co mam zrobić w takiej sytuacji?

Przed wpadnięciem w panikę i wieszaniu psów na właścicielach i pracownikach siłowni lub klubu fitness (jak oni śmią zamknąć mi siłownie/klub fitness!) warto sobie uświadomić skalę problemu. Najwięcej dni ustawowo wolnych od pracy wypada w czasie Świąt Bożego Narodzenia. W tym okresie dniami wolnymi od pracy jest 25 oraz 26 grudzień. Zdecydowana większość siłowni oraz klubów fitness 24 grudnia jest otwarta. Ewentualnie skróceniu mogą ulec godziny otwarcia. Z tego wynika, iż maksymalnie pominięte mogą zostać dwa treningi. Czy to dużo?

Amator czy zawodowiec?

Wszystko zależy od tego, czym dla danej osoby jest systematyczna aktywność fizyczna. Jeśli ktoś zajmuje się sportem profesjonalnie i trenuje praktycznie codziennie, niekiedy wykonując nawet dwa treningi jednego dnia, to pominięcie dwóch dni treningowych z pewnością może być dla takiej osoby odczuwalne. Jeśli jednak ktoś ćwiczy „dla siebie”, wykonując tylko kilka treningów w tygodniu, to w przypadku takiej osoby nie wykonanie dwóch treningów zdecydowanie nie przyczyni się do zaburzenia procesu treningowego.

Gdy sprzętu brak

Zdecydowana większość osób realizujących swoje treningi tylko na siłowni lub w klubie fitness nie posiada w domu żadnego sprzętu treningowego. Co zrobić w takiej sytuacji? Warto pamiętać, że doskonałym obciążeniem jest ciężar własnego ciała. Owszem ktoś może powiedzieć, że to za mało, jednak warto pamiętać, że w czasie wykonywania tak bardzo popularnych „pompek” pokonuje się ciężar wynoszący mniej więcej 80% masy ciała. Osoby bardziej kreatywne mogą stworzyć sprzęt treningowy z przyrządów gospodarstwa domowego. Jako hantle doskonale sprawdzają się butelki z wodą lub piaskiem, a nawet wiadra. Z kolei odważnik, zwany popularnie kettlebell lub giria, można zastąpić dużym młotkiem.

Kardio zamiast ćwiczeń siłowych

Innym bardzo popularnym rozwiązaniem jest zastąpienie treningu siłowego treningiem kardio. Zamiast wykonywania ćwiczeń siłowych można pobiegać, pojeździć na rowerze, rolkach lub łyżwach, a nawet, jeśli warunki atmosferyczne na to pozwalają, popływać. Jeśli nie lubimy biegać, jest zima i rower jest schowany głęboko w piwnicy, a najbliższe lodowisko jest wypełnione po bandy, możemy wybrać się na długi i w miarę szybki spacer. Z pewnością nasza druga połówka będzie zachwycona tą formą „treningu”.

Alternatywny trening kardio

W przypadku, gdy dla kogoś ciągłe bieganie jest nudne, a interwały z kolei zbyt intensywne, to taka osoba powinna rozważyć opcję przeprowadzenia tak zwanej zabawy biegowej. W dużym skrócie polega ona na ciągłym biegu przerywanym różnego rodzaju zmianami jego tempa (na przykład podbiegami, przyśpieszeniami, startami), a także ćwiczeniami siłowymi wykorzystującymi obciążenie własnego ciała oraz przyrodę (na przykład podciąganie na konarze drzewa) i ukształtowanie terenu (na przykład skoki przez rów).

Plany treningowe ze wsparciem trenera: Wypróbuj