Ciemna strona macierzyństwa – depresja poporodowa

  • |
  • |
  • Związki
  • Głosów: 1
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Ciemna strona macierzyństwa – depresja poporodowa
Spodziewamy się dziecka. Już niedługo poród. Słyszałem o czymś takim jak depresja poporodowa. Rozumiem, że to coś jeszcze gorszego niż PMS?

Warto tutaj rozróżnić 3 rzeczy, które mogą spotkać kobietę po porodzie, a co za tym idzie także pośrednio jej partnera – baby blues, depresja poporodowa i tzw. PDST (Posttraumatic Stress Disorder). Baby blues to najłagodniejsza z nich trwająca zazwyczaj kilka do kilkunastu dni po porodzie i dotykająca około 50-80 % matek. Jest wynikiem obniżenia się po porodzie poziomu takich hormonów jak estrogeny, progesteron. Objawia się to huśtawką emocjonalną, niepokojem o potomka, zmęczeniem, drażliwością, zestresowaniem, płaczliwością, uczuciem, że obowiązki przerastają możliwości. Nie pojawia się jednak bezsenność, myśli samobójcze, a kontakt z dzieckiem nie zostaje przerwany w odróżnieniu od pań dotkniętych depresją. Baby blues zazwyczaj dość szybko przechodzi, chociaż może przerodzić się w depresję. Jeśli więc trwa długo należy się udać po poradę do lekarza. Depresja poporodowa to stan, który dotyka znacznie mniejszą liczbę kobiet, jednak jest poważniejszy wymagający interwencji specjalisty, niejednokrotnie wprowadzenia farmakoterapii. Zazwyczaj "dopada" kobietę na około 2 miesiące po porodzie. Objawy jakie mogą świadczyć o depresji to:

  • ciągłe uczucie zmęczenia,
  • brak apetytu bądź też nadmierny apetyt,
  • rozbicie, apatia,
  • obawa przed zostaniem sama z dzieckiem,
  • wrażenie bycia złą matką,
  • stany lękowe, wybuchy złości, panika.

W zasadzie nie można przewidzieć u kogo wystąpi, a u kogo nie. Jeśli jednak ktoś w rodzinie cierpiał na nią, bądź też sama kobieta miała w przeszłości problemy z depresją, warto aby jeszcze przed porodem wybrała się do psychoterapeuty. Jeśli bowiem dotknie ją ten problem w trakcie terapii, szybciej z niego wyjdzie. Warto pamiętać, że są również inne czynniki, na które już może mieć wpływ partner, zwiększające prawdopodobieństwo pojawienia się depresji jak:

  • stresy związane z życiem osobistym (samotne wychowywanie potomka, strata pracy, śmierć kogoś bliskiego),
  • urodzenie dziecka chorego, wcześniaka,
  • brak pomocy i wsparcia od bliskich,
  • problemy materialne,
  • młody wiek matki ale także późna ciąża.

Co można zrobić aby ustrzec się przed depresją? Przede wszystkim przed ciążą kobieta powinna dużo wypoczywać, powinna przeżywać ciąże w atmosferze miłości, radości, spokoju. Powinna czuć wsparcie zwłaszcza ze strony partnera. Po porodzie jest szczególnie potrzebna pomoc ojca dziecka zwłaszcza w opiece nad maleństwem, ale też jego czułość w stosunku do kobiety. Jej ciało podczas ciąży zmieniło się i trochę czasu minie nim wróci do formy. Nie należy namawiać jej jednak na radykalne diety, zwłaszcza jeśli karmi, gdyż może to się odbić negatywnie na jej zdrowiu, ale także samopoczuciu, co tylko pogłębi wahania nastrojów. Czym jest zaś PDST? To szok pourazowy, który może być wywołany porodem. Dotyka około 1,5-3 % matek. Może pojawić się zarówno po narodzinach z komplikacjami jak również, po normalnym porodzie. Zależy to od tego jak kobieta odebrała go. Nawet prawidłowy poród może być dla niektórych ciężkim przeżyciem. Jeśli więc kobieta cały czas odtwarza w myślach poród, pojawia się w snach czy wręcz ma problemy ze spokojnym przejściem obok szpitala, może to być szok pourazowy. W tym przypadku również warto skierować się po pomoc do specjalisty. Warto także wspomnieć, że również u mężczyzn obserwuje się pewne zmiany nastrojów, stany depresyjne po narodzinach dziecka. Pojawiają się one u około 25% ojców, a prawdopodobieństwo zwiększa się jeśli jego partnerka cierpi na depresję. Każdy z nas chciałby być idealnym rodzicem, który będzie cały czas szczęśliwy z faktu posiadania potomka. Warto jednak dać sobie przyzwolenie na chwile zniechęcenia, zmęczenia i nie obwiniać się za takie uczucia. Jesteśmy tylko ludźmi. Warto jednak o swoich emocjach rozmawiać ze sobą, co pozwoli rozładować wszelkie stresy i napięcia. W okresie tym więc najlepiej być po prostu dla siebie nawzajem, a wraz z pojawieniem się trudności, z którymi nie potrafimy sobie poradzić, udać się bez skrępowania do specjalisty.


Ważne jest wsparcie dla matki i oczekiwanie dziecka jako największego sukcesu :-)

Zgadzam się, kiedy dziecko się urodzi, niewątpliwie jest to najważniejsza zmiana w życiu, wychowywanie i opieka nad dzieckiem,nie należy do najłatwiejszych, ale radość z potomka - bezcenna. Jeśli wzajemnie wspieramy się z partnerem w związku, będzie łatwiej.

Znam kilka osób cierpiących na depresję, to naprawdę nieciekawa sprawa... Polecam przeczytać doskonałą powieść na temat depresji (także poporodowej) autorstwa Patricka Gale'a - "Notatki z wystawy". Niby to powieść fabularna, ale na temat tego problemu można się z niej naprawdę wiele dowiedzieć...

Czytałam "Notatki z wystawy" Galea to książka nie tylko o depresji poporodowej, ale ogólnie o ciężkich tematach tj. choroba psychiczna, trudne relacje rodzinne, przemoc seksualna itd. Jest taką książką dla pokrzepienia serc, bardzo empatyczną i czułą. Nie jest więc poradnikiem psychologicznym, ale piękną książką obyczajową, która może podnieść na duchu mimo gorzkich momentów.

No ujdzie

Ważne jest wsparcie

Dobry art.

Niezły artykul.

dobry artykul:)

dobry artykul:)

Ach te kobiety...

Trzeba się cieszyć z dziecka ;-)

fajny artykuł ;)

Spoko artykuł. Ale może więcej artykułów o siłowni itp. ? Wkońcu facetów jest tu pewnie z 200 razy wiecej niż kobiet..

dobry artykuł

Ciekawy artykuł :)

dobry art.

dobry artykuł

Ciekawy artykuł :)

...ile panów przeczytało ten artykuł, bo komentarzy jest sporo. Niestety wszystkie typu fajny.., dobry.. itp

Przydatne . Znowu się czegos człowiek dowiedział.

LOL Świetny artykuł

Najważniejsze to być przy niej... ;]

Artykul swietny:)pomoze napewno w przyszlosci:) ja z moja dziewczyna jzu o dzieciach mowie:) i to bardzo powazne tematy...jestem mlody ale dojzaly:)wiele czulosci jej teraz daje i pozniej to sie nie zmieni:D mam tez pewien pomysl by byla przez cala ciaze i po szczesliwaa(sposob jakiego zaden facet na swiecei chyba sie nie podjal)!!!:D ale napisze gdy sie zaciekawicie:)hehe

Może byc

ciekawy art.

No tak panowie czytają to może i bardziej zrozumieją, bo często jest tak że mówi się że kobieta ma humory a to poważny problem.

interesujący artykuł

Myślę, że wszystko zależy od paru czynników. Pierwszym czynnikiem jest relacja między kobietą i mężczyzną. Jeśli jest wielkie uczucie, dzieki niemu powstaje cud. Którym jest nowe życie. Po drugie: jesli kobieta jest szczęśliwa podczas ciąży jej partner dostarcza jej i tej tworzącej sie istotce miłości a kobieta dba o swój stan, to nie ma mowy o depresji. Dzieki miłosci powstaje nowe życie i miłość powoduje, że dzięki niej przechodzi sie przez wszystkie trudu bezboleśnie. :)