Dlaczego ona nie chce ślubu?

  • Głosów: 3
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Dlaczego ona nie chce ślubu?
Jesteśmy ze sobą już sporo czasu. Chciałbym się z nią ożenić, ale ona nie chce. Co może być tego przyczyną? Czy jest jakiś sposób aby ją nakłonić?

Małżeństwo to duży krok w życiu pary. Jest to kolejny etap związku oparty na zaufaniu, trosce, wsparciu, a przede wszystkim miłości. Tutaj jesteś dla drugiej osoby nie tylko dla siebie. Warto zatem przed podjęciem decyzji o ożenku dobrze się zastanowić czy jesteś na tym etapie życia, w stanie porzucić kawalerstwo i właśnie z tą kobietą założyć rodzinę. Również ona stawia przed sobą te pytania. Skoro z rozmów z nią wynika, że nie chce jeszcze ślubu, najwidoczniej decyzja ta ją przerasta. Być może nie jest jeszcze gotowa do podjęcia odpowiedzialności już nie tylko za siebie ale również za drugiego człowieka. Może nie jest gotowa porzucić swoje dotychczasowe nawyki, zwyczaje, przyjemności na rzecz kompromisów życia rodzinnego. Jeśli nie mieszkacie ze sobą Twoim argumentem na stanięcie przed ołtarzem może być wspólne mieszkanie, z drugiej strony zaś może to być dla niej pretekst do pozostawienia spraw na obecnym etapie. Może bowiem obawiać się zmian w kontaktach między wami, zmiany otoczenia jeśli to ona będzie musiała przeprowadzić się do Ciebie, a co za tym idzie być może zmiany pracy. Dla niej decyzja o małżeństwie może nie być prostą sprawą, może wnosić chaos w jej uporządkowane życie. Każdy obawia się tego co nowe, niepoznane, dlatego staraj się ją zrozumieć i zapewniać o swoim oddaniu i miłości. Jedną bowiem z przyczyn obawy przed ślubem może być powątpiewanie w szczerość i prawdziwość Twoich uczuć. Być może sama nie jest pewna tego co czuje do Ciebie. Jest z Tobą z przyzwyczajenia i wygody, jednak miłość już dawno gdzieś „wyparowała”. Być może nawet sama przed sobą boi się do tego przyznać. Może tłumaczy Tobie swoją niechęć brakiem wiary w instytucje małżeństwa, uważa, że żaden „papier” nie zapieczętuje Waszej miłości. Oczywiście jest to prawdą, jednak często za takim myśleniem kryje się podświadoma obawa przed wiązaniem się z danym człowiekiem. Wielokrotnie osoby, które wygłaszają takie opinie zmieniają zdanie i zaczynają wierzyć w małżeństwo gdy poznają kogoś innego, swoją połówkę. Nagle okazuje się, że z drugą osobą ślub jest oczywistością. Poza tym pozostawanie w związku nieformalnym daje poczucie łatwego wyjścia z niego w razie trudnych chwil czy znudzenia drugim człowiekiem. Małżeństwo zaś wydaje się być zamykaniem tych drzwi. Dla kochających się osób jednak stanięcie przed ołtarzem czy w urzędzie stanu cywilnego i wypowiadanie słów wzajemnej miłości i oddania wśród bliskich osób, pobłogosławienie związku jest bardzo istotnym elementem ich wspólnej drogi. Daje poczucie spełnienia, rozwijania się związku i wejścia na wyższy szczebel wzajemnych relacji. Takie osoby właśnie chcą aby ich losy, ich życie zostało splecione ze sobą nierozerwalną wstęgą. Nie chcą i nie potrzebują otwartych drzwi, dodatkowej furtki ewakuacyjnej. Jeśli kobieta nie chce w te zobowiązania wchodzić należy to uszanować, ona jednak również powinna uszanować Twoją chęć zawarcia małżeństwa. Jest to temat, który niewątpliwie należy sobie wyjaśnić, żadne z was bowiem nie powinno żyć w „zawieszeniu”. Warto również abyś zastanowił się czy jeśli Twoja kobieta nie zmieni zdania, chcesz dalej układać z nią przyszłość bez małżeństwa? Jeśli chce być z Tobą i zgadza się na małżeństwo jednak za kilka lat, gdyż jeszcze nie jest gotowa, myślę warto czekać, jeśli jednak nie ma zamiaru nigdy stawać przed ołtarzem warto się zastanowić co jest dla Ciebie istotne i czy oby na pewno związek zmierza w dobrym kierunku. Jeżeli trudno wam rozmawiać szczerze na temat małżeństwa i trudno dowiedzieć się Tobie od niej jakiś konkretów, które mogłyby pomóc Tobie zrozumieć jej postawę warto porozmawiać z jej bliskimi. W żadnym wypadku jednak nie zachęcaj ich do przekonywania Twojej lubej do zmiany zdania. Potraktuj jedynie rozmowę z nimi jako sposób na lepsze poznanie Twojej kobiety. Naciskanie na nią nie jest dobrym pomysłem.


Małżeństwo to naprawdę poważna sprawa ;) jeśli kobieta odwleka ze ślubem, nie chce go wgle, to można mieć wątpliwości do tego czy tak na prawdę kocha szczerze, czy ufa i wgle ;) Nie należy nikogo do niczego nakłaniać ;) Najlepszym wyjściem na szybki ożenek to zrobienie dzieciaka :D Takie moje przemyślenie ;p

no niestety ale trzeba czekać

małżeństwo to sznurek na szyje;p

najwidoczniej nie jest gotowa na ślub...

Wydaję mi się że przeważnie jest odwrotnie :D To facet nie chce brać szybko ślubu i jak najdłużej cieszyć się wolnością :P

Głupie są te tematy w tym dziale.

jimmy dokładnie ! "miłość to jest światłość życia - a MAŁŻEŃSTWO TO RACHUNEK za to światło" :D

Wynurzenia zamiast prawdy. A wygląda to tak: nie chce = nie kocha. Są kobiety i mężczyźni, którzy tkwią w związku nie kochając(czekają na lepszą okazję). Jak kochasz idziesz na całość. No chyba, że ma naście lat albo studia na głowie, to kwestia priorytetów.

widocznie nie jest gotowa :]

A może dla tego że śluby są główna przyczyną rozwodów??

Kobiety nie mozna zrozumiec- trzeba jej sie nauczyc;d artykul jak zawsze na wysokim poziomie

Ucz się czekać. Albo zmienią się rzeczy, albo Twoje serce.

no tak łatwe kobiety zdominowały ten świat - facet czekaniem jest zaskoczony - no parodia jakaś

jesli nei chce slubu tzn. ze mysli ze jestes dzieciakiem jeszcze a nie mezczyzna :) do tego trzeba dojrzec :))) tylko prawdziwa milsoc moze sklonic ludziu do slubu:)))warto czekac na taka milsoc i sie poswiecic w pelni!!!

Jesli nie chce to albo nie jest gotowa albo poprostu nie kocha>( A artykół bardzo ciekawy:)

Generalnie jednak wydaje mi się że to częściej kobiety nalegają na małżeństwo.

Porozmawiaj z Nia i wymus na niej, aby dala Ci konkretny powod dotyczacy jej niecheci do malzenstwa. Tak tylko mozesz sie dowiedziec, co jej po glowie chodzi.

W/g mnie artykuł jest taki sobie. Dlaczego? - otóż dlatego, że spotkałem się kilkakrotnie z takimi sytuacjami, jak kobieta nie chciała ślubu pomimo zapewnień o miłości do faceta, po czym związek się rozpadał a te kobiety w krótkim czasie poznały innych facetów z którymi szybko szły do ołtarza. Czy to nie dziwne? Nasuwa mi się jeden wniosek: Jak kobieta nie chce ślubu z facetem, odkłada go, nie jeszcze gotowa itp to znaczy że nie kocha faceta bo zakochane kobiety same mają pacie na ślub i zależy im bardziej niż facetowi na formalizacji związku.

W/g mnie artykuł jest taki sobie. Dlaczego? - otóż dlatego, że spotkałem się kilkakrotnie z takimi sytuacjami, jak kobieta nie chciała ślubu pomimo zapewnień o miłości do faceta, po czym związek się rozpadał a te kobiety w krótkim czasie poznawały innych facetów z którymi o dziwo szybko szły do ołtarza. Czy to nie dziwne? Nasuwa mi się jeden wniosek: Jak kobieta nie chce ślubu z facetem, odkłada go, nie jeszcze gotowa itp to znaczy że nie kocha faceta bo zakochane kobiety same mają pacie na ślub i zależy im bardziej niż facetowi na formalizacji związku.

zwykle to facet marudzi;P

ciekawe

Na prawde dobry artkuł... polecem

bardzo ciekawe, polecam.

polecam

niezle

Chciałam wyjść za mąż za mojego partnera,ale zmieniłam zdanie bo uważam że on nie dorósł do małżeństwa. On i tym wie bo mu powiedziałam. Jest wspaniałym ojcem, partnerem i człowiekiem. Ma mega dużo wad, ale kocham go takim jakim jest pomimo że od czasu do czasu chciałabym mu dać w twarz,tak dla otrzeźwienia, nie ze złości.Po moim rozwodzie z pierwszym mężem została mi też jakaś skaza małżeńska. Chyba nie zdecyduję się szybko na kolejne małżeństwo.

U mnie jest tak że jestem w związku już 12cie lat muj syn ma lat 8 oświadczyłem się zaręczyny przyjęła ale ślubu nie chce nawet ani razu nie założyła pierścionka ja ją tak kocham ale ona nie chce co mam robić doradzicie mi coś

Czasami kobieta odwleka, bo okazuje się że facet pobrał kredyty i nie chce mi się ich spłacać więc wymyślił że PO ślubie jak będzie wspólne konto to lepiej się spłaci bo samemu to się nie chce ...

Zrobienie dziecka kobiecie o niczym nie przesadza. Dziecko nieslubne ma takie same prawa jak dziecko urodzone w malzenstwie. Nie ma żadnego problrmu aby udowodnić, kto jest ojcem dziecka. Ja nie mam takiego parcia na slub, bo mieszlamy razem, prowadzimy wspolne gospodarstwo domowe. Slub w mojej sytuacji niczego nie zmienia, mam wlasna prace i mieszkanie, zatem nie jestem zalezna od kogos, aby szukac zabezpieczenia w postaci slubu.