Mity na temat street workout

  • Głosów: 0
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Mity na temat street workout
Czym jest street workout i co sprawia, że wokół tego sportu pojawia się tak dużo sprzecznych informacji? Poniższy artykuł przybliży wam najważniejsze mity na temat street workout i dowiecie się skąd one się wzięły.

Czym jest street workout?

Street workout, jak wskazuje jego nazwa, to trening uliczny, którego ideą jest budowanie estetycznej sylwetki poprzez użycie masy swojego ciała. Jego początki przypisuje na lata 1990-2000. Pierwsze filmiki potwierdzające rozpowszechnienie tej dyscypliny sportowej możemy znaleźć na przełomie lat 2007/2008, czyli początków popularnego serwisu Youtube.To właśnie tu możemy zobaczyć pierwsze materiały, tj. “Jesteś kozak to zrób tak” lub “Barilla and Hannibal”.

Mity na temat street workout

1. Trenując street workout nie trzeba robić nóg

Jest to jeden  z najbardziej rozpowszechnionych mitów. Uzasadnia się to tym, że trening nóg zwiększa niepotrzebnie masę ciała, a co za tym idzie – ciężej będzie utrzymać figury statyczne. Te w kategorii freestyle są oceniane najwyżej. Osoby te zapominają, że brak ćwiczeń na nogi powoduje m.in. coraz większe różnice strukturalne mięśni w naszym ciele. To często prowadzi do kontuzji, głównie w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Trening nóg również pobudza produkcję naturalnych hormonów, które umożliwiają osiąganie coraz to lepszych wyników.

2. Przez street workout nie da się zbudować estetycznej sylwetki

Ten mit można łatwo obalić wpisując w wyszukiwarkę nazwiska znanych zawodników street workout. Nie trudno będzie zauważyć ich ponadprzeciętną muskulaturę. Warto jednak pamiętać, że poprzez ćwiczenie z masą własnego ciała nie osiągniemy olbrzymich rozmiarów, jak np. zawodnicy startujący w Mr. Olympia. Street workout jednak to sport, który poprzez progresję poszczególnych ćwiczeń jest przeznaczony dla każdego niezależnie od wieku, stażu czy wagi wyjściowej. Tak więc estetyczna sylwetka jest chyba najczęstszym powodem, dla którego ludzie zaczynają przygodę z tym sportem.

3. Street workout i kalistenika to to samo

Ludzie często stosują te dwie nazwy zamiennie. Należy zdać sobie sprawę, że są to dwie zupełnie odmienne dyscypliny.
Ideą street workout jest ćwiczenie z własną masą ciała przy użyciu infrastruktury miejskiej. Kalistenika natomiast odnosi się jedynie do ćwiczeń z masą własnego ciała. Nie precyzuje ona czego możemy używać i w jaki sposób.
W wyniku rozwoju street workout zaczęto budować specjalistyczne place, odchodząc od infrastruktury miejskiej. Dodatkowo, na zawodach pojawiła się  kategoria siłowa, która polega na wykonywaniu ćwiczeń z dodatkowym ciężarem przywieszonym do pasa.
Można by wysunąć wniosek, że kalistenika to sport, w którym używamy wyłącznie własnej masy ciała. Street workout z kolei cały czas ewoluuje, w wyniku czego idee przechodzą przemiany - dając tym samym możliwość wejścia o krok wyżej.

4. Waga nie ma znaczenia

O ile nie trenujesz zawodowo i robisz to wyłącznie dla poprawienia wyglądu, to waga rzeczywiście nie ma większego znaczenia. Sytuacja zmienia się, kiedy zostajesz zawodnikiem i chcesz konkurować w zawodach. Zazwyczaj pierwsze miejsca w Polsce zajmują osoby, które ważą do 70 kg. Może się to wydawać nieco krzywdzące dla osób, które ważą więcej, ale niestety w tym przypadku górę bierze fizyka - łatwiej zapanować nad ciałem ważącym 70 kg niż 90.

5. Street workout nie można ćwiczyć w domu

Nie ma przeciwwskazań do tego, aby wykonać skuteczny trening street workout w domu. Jedyne czego nam potrzeba to:

  • kawałek podłogi,
  • dwa krzesła (które posłużą za poręcze),
  • opcjonalnie drążek.

Trening można oprzeć o podstawowe ćwiczenia, takie jak: pompki, przysiady, podciąganie i brzuszki. Mówienie zatem, że nie da się ćwiczyć w domu jest zwykłą wymówką, którą powiela tak dużo osób w dzisiejszych czasach.

Mity na temat street workout – podsumowanie

Wychodząc naprzeciw powyższym mitom łatwo zauważyć, że wszystkie one prawdopodobnie pochodzą od osób, które nie mają pojęcia o tym sporcie. W większości są to rzeczy błahe, które w prosty sposób można wyjaśnić i tym samym schować między bajki.